Spośród wszystkich modeli Jelcza produkowanych seryjnie w latach 90. jednym z najpopularniejszych był właśnie przegubowy Jelcz M181M. Autobus ten  w swoim największym nakładzie trafił do wielu miast na terenie całego kraju. Wyposażony był w silnik MAN-a o pojemności 6,8 litra o mocy 260 KM, który jak na przegubowy egzemplarz był nieco za słaby.  Zamontowano też automatyczną skrzynię biegów ZF 5HP500 lub Voith D851.3(3). Jelcze M181M dostarczane były do warszawskich Miejskich Zakładów Autobusowych w latach 1997 – 1999.  Łącznie na wszystkie zajezdnie przyjechało 46 sztuk.

Posiadany przez nas autobus pierwotnie w latach 1998 przyjechał na zajezdnię „Inflancka”, a następnie na zajezdnię „Chełmska”. W 2009 roku podczas pełnienia służby doszło do pożaru w komorze silnika. Po tym incydencie autobus trafił na dłuższy czas do oddziału remontu taboru na Włościańskiej, gdzie przeszedł gruntowny remont. W 2012 roku pojazd wyjechał na ulice z odnowionym wnętrzem z jasnego drewna oraz otrzymał nowe barwy, które charakteryzowały się intensywniejszymi kolorami jak i czarnym pasem powyżej linii okien.

Wraz z zamknięciem zajezdni „Redutowa” pod koniec 2013 roku, prawie wszystkie Jelcze zostały zezłomowane, poza dwoma sztukami. Jedną z nich zachowały do dzisiaj MZA, natomiast 7891 trafił do firmy STW Drift Team, gdzie po tunningu zewnętrznym pełnił do 2021 roku funkcję mobilnego biura zawodów. Pod koniec roku 2021 pojazd udało się odkupić. Trwały przy nim intensywne prace przy remoncie dachu, poszycia oraz prace lakiernicze. Niestety po zdjęciu reklamy pojawiły się spore ubytki w lakierze. Autobus miał również zdemontowane wnętrze, a oryginalne fotele trafiły do innego pojazdu, dlatego przywrócenie całego wnętrza do oryginału będzie wymagało dużego nakładu. Niemniej jednak pojazd został prawie w całości przywrócony do stanu z 2013 roku i obecnie jest jednym z dwóch  zachowanych Jelczy M181M oraz jedynym zachowanym w nowych barwach.